Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
"Mgła Wojny"
1 VI 1941, g 16:50
U-Booty: VIIC 1941, Zawodowcy
Tło historyczne:
Nie do końca jest prawdą, że prędkość konwoju była prędkością najwolniejszego ze statków. Na morzu konwój manewrował, aby zgubić potencjalnych myśliwych. Jeżeli któryś ze statków na skutek awarii nie mógł rozwinąć prędkości konwoju, kierował się prosto do wyznaczonego na następny dzień miejsca spotkania, aby spotkać się tam z konwojem. Podobne miejsca spotkania wyznaczało Kriegsmarine dla swoich jednostek, aby mogły spotkać się ze statkami zaopatrzeniowymi.
Obie strony nie wiedziały jednak, gdzie znajduje się przeciwnik. Mapy Atlantyku były jedną wielką niewiadomą, gdzie, o ile nie przechwycono wrogich meldunków, wiedziano tylko, w których miejscach są własne jednostki. Mgła Wojny przesłaniała tak wielkie obszary, że głównym celem obu stron było znalezienie wroga, aby móc to dobrze wykorzystać.
Odprawa:
Udajcie się pod Grenlandię, gdzie spotkacie się ze statkiem zaopatrzeniowym KMS Donau. Po odebraniu zaopatrzenia udajcie się na południe, aby sformować wilcze stado.
Sytuacja:
Gdy ostatni U-Boot kończył pobieranie zaopatrzenia, nagle z mgły wynurzył się brytyjski niszczyciel. Zaskoczeni Niemcy spodziewali się ataku, ale ten nadał tylko wiadomość po Angielsku:
"Już myśleliśmy, że was nie znajdziemy. Jesteście na złej pozycji. Konwój zbierze się 10 mil na wschód stąd o 18:00, jak ustalono, więc pospieszcie się"
Po czym niszczyciel odpłynął. Nadarzyła się niezwykła okazja. Oto poznano pozycję konwoju, zanim on tam dotarł.
UWAGA! MISJA ZAWIERA ZATAPIALNE C2!
PL_CMDR Blue R
W patrolu udział wzięli:
PL_Fox6 - DISC KIA • Destroyer Tribal "HMS Zulu" - 1 850 • Small Transport "North Cornwall" - 4 336
---------------------------------------------------
Razem: 6 186 BRT
Uszkodzony mały frachtowiec
olek1849 - KIA • Destroyer Tribal "HMS Vitali" - 1 850 • Medium Cargo "Champoeg" - 5 851
---------------------------------------------------
Razem: 7 701 BRT
PL_U_55 - SURV • Dido Class "HMS Naiad" - 5 600 • Small Tanker (light) "Crazy Finek" - 4 130
---------------------------------------------------
Razem: 9 730 BRT
Patrol zaczął się bardzo przyjemnie. Przyjęliśmy zaopatrzenie z tankowca i popłynęliśmy w kierunku zbliżającego się konwoju. Dzięki czujnemu wachtowemu udało się zauważyć zbliżający się niszczyciel. Szybkie zanurzenie uchroniło nas przed wykryciem. Niestety tankowiec nie miał tyle szczęścia i padł ofiarą zespołu uderzeniowego herbaciarzy. Dalsza część patrolu minęła w przyjemnej atmosferze. Po zauważeniu eskortowca zanurzyliśmy się i zaatakowaliśmy frachtowce.
Pierwszy tankowiec poszedł na dno.
Następnie storpedowaliśmy frachtowiec.
Kolejne rybki nie trafiły celu. Wszystko przez to że oficer odpowiedzialny za broń podwodną niewyzerował kalkulatora. Zostanie za to osądzony po patrolu. Kolejne torpedu zniszczyły tankowiec.
Eskorta nie próżnowała. Dzięki udanym manewrom wymknęliśmy się obławie i zaatakowaliśmy kolejny tankowiec. Niestety mimo pięciu torped nie zszedł on przed końcem czasu gry.
Dzięki za grę.
SH3Img@10-11-2014_22.19.33_230.jpg
Plik ściągnięto 11 raz(y) 44.53 KB
SH3Img@10-11-2014_22.19.39_54.jpg
Plik ściągnięto 8 raz(y) 82.04 KB
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Ostatnio zmieniony przez PL_Cmd_Jacek 10 Listopad 2014, 23:31, w całości zmieniany 2 razy
Imię: Daniel
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 7 razy Wiek: 34 Dołączył: 06 Lut 2009 Posty: 2264 Skąd: Kraków
#2 Wysłany: 10 Listopad 2014, 23:06
tylko popraw mi KIA liczony
padłem ofiarą odłączenia internetu, a szkoda bo właśnie celowałem do Troop Transporta. W misji uszkodziłem też mały frachtowiec. Poziom irytacji - nieobliczalnie wielki, bo zakończyłem kolejną karierę i to nie z mojej winy
Imię: Mati
Ulubiona Gra: Attack the Warship, SH, FSX, IL-2 Pomógł: 4 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Maj 2013 Posty: 4620 Skąd: Katowice
#3 Wysłany: 11 Listopad 2014, 09:34
Mnie za to w tym patrolu porządnie przetrzepało, ale utrzymałem karierę
Początek niczym się nie różnił: jedna rybka do Dido poszła, z moim szczęściem wybuchła przedwcześnie... Potem wynurzenie i prujemy ile fabryka dała do punktu z kilkoma zanurzeniami, żeby sprawdzić gdzie jest konwój. Fox płynął pierwszy, ja drugi i trochę po lewej, czyli bliżej konwoju. Niestety wtedy nie byłem tego świadom. Co jakiś czas patrzę czy Fox się nie zanurza jednocześnie starając się wypatrzeć dym w mgle. I trafiło, że ja zaalarmowałem wszystkich, ale ten niszczyciel ewidentnie płynął na mnie. Mogłem albo starając się oddalić przy prędkości 3w. (małe szanse, dd-ek płynie z pełną prędkością na mnie i był 2 km. ode mnie) lub ustawić się dziobem do niego, posłać rybkę i wiać na poprzedni kurs. Wybrałem opcję drugą i mi się opłaciła, bo dd-ek poszedł na dno. Niestety nie w porę zauważyłem Black Swan i musiałem ratować się ucieczką na 160 metrów i starać się ją wymanewrować, co mi się udało, pierwsze bomby nie trafiły, potem już nie pingował i reszta bomb była za mną. W tym czasie się okazało, że chyba byłem między konwojem, tak więc na peryskopową.
Pierwsze co zobaczyłem to 50 metrów przede mną transportowiec i za mną Black Swan, który zaczął znowu pingać, ale nie podpłynął i miałem spokój. Do końca nie wiedziałem w co strzelać. Na rufie posłałem rybkę do małego tankowca i zatopiłem, przed sobą miałem Cargo Steamera, TEC, C2, C3, Arrow Tankera i transportowca, tylko konwój się zapętlił... Nie dało się kursu przewidzieć, 2 rybki do TEC chybiły, kolejne dwie do Cargo Steamera chyba też, nie widziałem gdzie poszły, bo zaraz po ataku miałem na rufie BS, a na dziobie polskigo dd-eka...
Wieję na 100 metrów, robię uniki. Pierwsze bomby po pinganiu nie trafiły, następne bez pingania trochę mnie uszkodziły (003). Schodzę na 120 metrów. Nie wiem gdzie jest granica głębokości. Cały czas staram się manewrować. Następne bomby, też bez pingów, nic nie trafiły. Ale kolejne mnie już porządnie wytrzęsły (001). Sam się zdziwiłem, że nie miałem żadnych przecieków. Skończyło się na uszkodzeniu radia, hydro i znacznym uszkodzeniu pompy głównej. Reszta patrolu to bomby daleko za mną.
001.jpg
Plik ściągnięto 10 raz(y) 117.52 KB
002.jpg
Plik ściągnięto 5 raz(y) 83.59 KB
003.jpg
Plik ściągnięto 3 raz(y) 110.5 KB
Ostatnio zmieniony przez PL_kanaron 11 Listopad 2014, 09:34, w całości zmieniany 1 raz
Imię: Mati
Ulubiona Gra: Attack the Warship, SH, FSX, IL-2 Pomógł: 4 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Maj 2013 Posty: 4620 Skąd: Katowice
#7 Wysłany: 11 Listopad 2014, 14:19
Zarejestruj się jeszcze raz, ja miesiąc czekałem i się nie doczekałem, zarejestrowałem się ponownie i następnego dnia miałem weryfikację.
A takie pytanie: czy gra uwzględnia rozmieszczenie załogi w okręcie tak jak w rzeczywistości? W sensie czy jak przerzucę większość załogi do kabin i wyrzutni dziobowych to czy się okręt szybciej zanurza przez dociążenie dziobu? Wiem, że tak działa woda przy przeciekach, ale w przypadku załogi to raz wydaje mi się, że uwzględnia, a raz że nie...
Jakoś nie wydaje mi się, aby to wpływało. Nie ma też żadnego "jawnego" parametru, co to powoduje, choć MOŻLIWE, że 100% paska w przedziale dziobowym wpływa na 100% sprawności sterów dziobowych.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum