Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Data: 1943.02.02 5:30
Załoga: weterani
U-booty: VIIC/41 z 1942
Ilość graczy: 5
ODPRAWA
Przez Gibraltar przemknęły się dwa konwoje - brytyjski i amerykański. Płyną równolegle kierując się prawdopodobnie do Tunisu. Za nimi podąża krążownik klasy Brooklyn...
PL_CMDR Blue R - SURV • Destroyer Somers "Somers Class#4" - 1 850 • Tanker T3 "Large Tanker#4" - 11 827 • Tanker T3 "Large Tanker#5" - 11 828 • C2 Medium Cargo "Medium Cargo#2" - 6 398 • Brooklyn Class "Brooklyn Class#1" - 9 700
---------------------------------------------------
Razem: 41 603 BRT
PL_Olek - KIA • Tanker T3 "Large Tanker#6" - 11 829
---------------------------------------------------
Razem: 11 829 BRT
Płynąłem tak długo, że chyba pogoniłem bardziej odległy konwój. Gdy zbliżałem się, Olek wynurzył się pośmiertnie, otwierając mnie drogę do konwoju. Olek nie zginął jednak na marne!
Wszedłem do konwoju i widzę C2... Spróbujemy. 1 pudło i 1 trafienie... Rufowa tez pudłuje do parowca, ale trafia niszczyciel... No to druga do C2, stoi... Dobrze. Pora na ważne cele. 1 T3 po jednej torpedzie, drugi po trzech! Dobijam C2. Przyjął CZTERY torpedy!!
Arghhh.. Chcę odchodzić, zostało 10 minut patrolu, a tu widzę zbliża się Brooklyn. A ja mam tylko jedną TII. Posłałem mu ją z 1 mili... i trafiłem! Zniknął w kuli ognia! Z tego trafienia jestem wyjątkowo dumny
Imię: Olek
Ulubiona Gra: SH3 Pomógł: 4 razy Wiek: 26 Dołączył: 20 Lut 2014 Posty: 2413 Skąd: Kraków
#2 Wysłany: 1 Luty 2016, 22:57
Zapomniałem się na początku że to 43 i poszedłem na powierzchni. Po drugim zanurzeniu żeby się osłuchać wynurzyłem się 3-4 Km od DD. Po zanurzeniu awaryjnym i próbie ucieczki na cichym biegu mnie wypingał, ale jeszcze zdążyłem mu uciec. za drugim razem jak go zgubiłem na dłużej wyszedłem na peryskop. Akurat robił nawrót. Odpaliłem dwie ryby do T3 zanurzyłem okręt awaryjnie. Na 70m dostałem z bocznych. Zostało mi 37% integralki i 3 przedziały z przeciekami.Chciałem wyjść awaryjnie żeby mnie nie zgniotło,ale na koniec dostałem jeszcze drugą bombę która zniszczyła 2 dziobowe przedziały.
za drugim razem jak go zgubiłem na dłużej wyszedłem na peryskop. Akurat robił nawrót.
Olek... Zgubiłeś go, wystawiasz peryskop, a ten robi nawrót na ciebie...
Widzisz tu sprzeczność?
Otóż, nie zgubiłeś go, a na chwilę utracił kontakt, po którym popełniłeś błąd i zaatakowałeś, zamiast odczekać, aż cię zgubi. Atakując wystawiłeś się i to spowodowało twoją śmierć.
Pazerność (możliwość ataku na zbiornikowiec) cię zabiła. Wojna podwodna wymaga cierpliwości. Z nasłuchu musiałeś słyszeć, że jeszcze konwój cię nie mija. Więc miałeś czas. Poczekałbyś, to wszedłbyś jak Zbyszek i zatopił np. 2 zbiornikowce i wrócił. A może nawet wtedy ty byś atakował tego Brooklyna.
Olek. Masz często problem z przeżywalnością. Ale mam wrażenie, że to trochę "duch lotniczy". Czyli "atakuj!". Tymczasem wojna podwodna wymaga cierpliwości. Jesteś myśliwym, nie rzeźnikiem.
Ustaw się, poczekaj na dobrą okazję, atakuj.
Nigdy nie zapominaj o tym środkowym. Jak środkowe się nie uda, odpuść. Spróbuj ponownie, gdy sytuacja się uspokoi.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum