Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
#1 Wysłany: 2 Październik 2016, 13:59 Kontradmirał Felix Jenkins, dowódca TF99
12 sierpnia 1942, godzina 20:00
Felix siedział nad niedawno otrzymanymi rozkazami i zastanawiał się, czy to żart, czy brutalna rzeczywistość.
Cytat:
HFC do TF99
1) Przekazać USS Rhind do TF3, gdzie trafia takze USS Wainwright (...)
To by tłumaczyło, dlaczego Jenkins nie dostał żadnego potwierdzenia powrotu tego niszczyciela. Okręt przekazano do TF3, o czym go właśnie "niebezpośrednio" poinformowano. O tym, że USS Rowan nie wróci do TF99 to Felix już wiedział. Okręt ten wymagał remontu.
Cytat:
(...)
2) Do zespołu zostaną dołączone 2 amerykańskie niszczyciele, USS Gleaves i USS Plunkett
3) Zadaniem TF99 będzie patrol obszaru na Północ-Północny-Wschód od Scapa Flow i pilnowanie, aby siły Kriegsmarine nie przedostały się na Atlantyk(...)
To Royal Navy skończyły się krążowniki, że pancernik ma dokonać zwiadu? Nie wyglądało na to, zwłaszcza, że w samym Scapa Flow, obok 5 brytyjskich pancerników, cumowało z 7-8 krążowników, a jeden z nich nie dalej jak wczoraj wyszedł na patrol.
Cytat:
(...)
4) Zespół nie powinien zapuszczać się daleko w wody kontrolowane przez wroga (...)
Z dwoma niszczycielami? Choć Felix nie zgadzał się z poprzednimi punktami, ten był sensowny...
Cytat:
(...)
5) Data wyjścia zespołu w morze zostanie wydana w osobnych rozkazach
6) Pod koniec miesiąca zespół ma wrócić do Scapa Flow i po uzupełnieniu paliwa i dołączeniu pozostałych w Home Fleet amerykańskich niszczycieli, uda się w rejs do USA, o czym szczegóły będą wydane w osobnych rozkazach
Rozkazy nie mówiły nic o siłach wroga, które będą mogły próbować przedostawać się na Atlantyk, a od ponad roku flota Niemiecka nawet nie próbowała tego typu operacji. Wyglądało na to, że jego ostatnim zadaniem w Home Fleet będzie wykonanie rutynowego patrolu, na który powinno się raczej skierować krążownik, a nie pancernik. Felux spojrzał na zegar. Było 15 po ósmej wieczorem. Oznaczało to, że teraz przez telefon złapie najwyżej swojego "ulubionego" komandora Royal Navy, Browninga.
Imię: Michał
Wiek: 32 Dołączył: 31 Mar 2014 Posty: 1088 Skąd: Pozek
#2 Wysłany: 2 Październik 2016, 15:55
Dwa niszczyciele, ktoś tutaj zwariował, jeśli nienatkany się na patrol bombowców to nawet niezapuszczenie się głęboko na wody wroga nic nam nie da, ponieważ w Trondheim mają dwie eskadry bombowców mających zasięg aż tutaj. Wysłać zapytania czy chociaż 3 korwety do eskorty było by możliwość dostać.
7:00
-Dwa Clemsony? - Felix był zaskoczony, gdy kapitan Davis poinformował go o przydzielonych nowych okrętach. Clemsony. Niszczyciele, których nie zezłomowano tylko dlatego, że zaczęła się druga wojna światowa, a nie było jeszcze nowszych okrętów.
Wreszcie, około południa, przyszła wyczekiwana informacja. TF99 ma wyjść w morze o poranku 14 sierpnia, zaraz po grupie udającej się na operację Pedestal.
19 sierpnia 1942, godzina 4:30
Grupa TF99 znajdowała się od kilku dni na wyznaczonej pozycji i pływała samotnie po okolicy. Pustka Morza Północnego miała przerażające wrażenie, jakby znaleźli się w zapomnianym przez Boga miejscu. Tego poranka jednak sytuacja była inna. Zanim podniosła się poranna mgła, wachta dostrzegła wrogi wodnosamolot, który przeleciał wysoko nad grupą.
-Sir. Wachta melduje, że musiał nas widzieć. Wykonał jedno koło w pobliżu i odleciał - zameldował kapitan Davis.
Gdy Jenkins o poranku 20 sierpnia rozmyślał nad powrotem na starą pozycję, padł meldunek, które nie oczekiwał:
-Sir. Od wschodu zbliża się jakiś samolot!
Przez chwilę tliła się jeszcze nadzieja, że może to może sojusznicze maszyny, ale dość szybko rozpoznano kształty niemieckich FW200 Condorów...
Gdy około 8:30 pojawił się patrol Spitfire'ów, FW200C wycofały się, a TF99 mógł zmienić kierunek, aby oddalić się od pozycji, którą mógł szacować wróg. Niestety, około 10:00, a następnie około 14:00 sytuacja się powtarzała. Condory wracały na chwilę, wykorzystując gęste zachmurzenie do skrytego podejścia, a potem wycofywały się. Patrole Spitfirów były zbyt nieliczne, aby uniemożliwić wrogowi podejście do zespołu. Do żadnego ataku nie dochodziło, ale pojawił się pewien impas.
Impas trwał do nocy, gdy Condory przestały pojawiać się na niebie, niemniej spodziewano się, że wrócą o poranku.
Kapitan Davis zaproponował: - Może oddalimy się jeszcze bardziej od wroga i wrócimy pojutrze, sir? Niszczyciele i tak za 2-3 dni wymagałyby zabunkrowania paliwa, więc można będzie przy okazji uzupełnić paliwo, jeżeli tylko Brytyjczycy wyślą nam zbiornikowiec, sir.
21 sierpnia 1942, godzina 8:00
-Niech zgadnę - powiedział Felix nawet nie spoglądając na zbliżający się zbiornikowiec. - Zapytują "Paliwa?"
-Tak jest, sir - powiedział kapitan Davis - Z Polskiego zbiornikowca zadano zapytanie "Paliwa?", sir.
O dziwo, z Crazy Finka zameldowano "Paliwo dla niszczycieli" i zbiornikowiec ruszył na spotkanie z niszczycielami. Wkrótce rozpoczęto bunkrowanie, a "główny księgowy" (główny inżynier) zameldował:
-Sir. Jeżeli nie będziemy musieli przeciążać silników (tj. walka, naloty, pościgi, dop. Finek), to wystarczy nam paliwa do końca miesiąca.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum