Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#2 Wysłany: 10 Grudzień 2016, 11:45
się zgłaszam, powinienem być :-)
dam znać na Discordzie, może ktoś jeszcze dołączy.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Ostatnio zmieniony przez PL_Cmd_Jacek 10 Grudzień 2016, 11:46, w całości zmieniany 1 raz
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#3 Wysłany: 11 Grudzień 2016, 12:36
I udało się rozegrać ten scenariusz, chociaż aż 3 graczy zaliczyło DISCONNECT w trakcie gry.
Po stronie RED: Pepe (Udaloy) oraz Achtachtel i Grindler (obaj na SSK Lada). Po stronie BLUE: Furia (OH Perry), CDR (LA FLT I) oraz ja i Ghostdog na niemieckich ubootach (Type 212).
Ustaliliśmy taktykę, SSK zbliżą się do wysepek, na których ma nastąpić desant. Perry będzie dokonywał zwiadu, zaś Los Angeles zapewni dodatkowe wsparcie ogniowe. Niestety zaraz na początku CRD zaliczył CTD i zakończył grę. Jego LA nie wziął udziału w rozgrywce.
Zgodnie z założeniami ruszyłem na pozycję i osiągnąłem ją.
Pole bitwy obfitowało w konktakty
Pomagałem sobie peryskopem,
W tym czasie Furia dokonywał zwiadu, włączając co jakiś czas radar. A następnie po wypuszczeniu śmigłowców dodatkowo dostarczał informacji. Równocześnie zbliżył się do pola bitwy. W zasięgu jego rakiet znalazł się wrogi śmiglak, którego zestrzelił. Niestety kolejnych dwóch graczy wyrzuciło z gry: Grindlera i Ghostdoga. Ich okręty pozostały pod kontrolą AI.
Chwilę potem, rakiety z Udaloya dosięgły Furię i zostałem sam na polu bitwy. Wykryłem cichą jednostkę na południe ode mnie. Z drugiej strony śmiglak podał pozycję drugiego okrętu podwodnego. Dodatkowo mój cel wypuścił torpedy.
Nie czekając dłużej wysłałem swoje rybki dwie do celu "S13" jedną do zalinkowanego okrętu.
Salwa okazała się skuteczna. Zarówno jeden, jak i drugi okręt podwodny zostały zniszczone. Wykonałem ostry zwrot i zacząłem się wycofywać pod osłonę mojej grupy desantowej.
Tym bardziej, że zaczęło się polowanie na mnie. Silexy wpadły obok mnie, lecz wześniej zmieniłem kurs. Wrogi śmigłowiec pingał. Nie było wesoło. Z drugiej strony miałem wstępne namiary na Udaloya oraz link. Znajdował się za wyspą i raził nasze okręty i mnie pociskami.
Posłałem 3 torpedy dwie od wschodniej części wyspy, zaś jedną od zachodniej.
Dodatkowo starałem się wprowadzić zamęt wystrzeliwując Harpoony. Udało się. Udaloy został wzięty w kleszcze.
Pierwsza torpeda trafiła, druga ugrzęzła na wabiku, zaś trzecia zniszczyła cel.
Udaloy zatonął na płytkich wodach na południe od wyspy.
Podsumowując. Udana misja, pełna emocji i trzymająca w napięciu.
Do następnego razu. Dzięki z grę
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Imię: K Pomógł: 1 raz Wiek: 46 Dołączył: 27 Gru 2007 Posty: 243 Skąd: 3miasto
#4 Wysłany: 11 Grudzień 2016, 19:24
Bardzo żałuję wysypania się gry i to tuż przed ciekawym rozwojem wydarzeń. Byłem zadowolony z położenia jakie udało się osiągnąć głównie dzięki warunkom propagacji, które pozwoliły mi na skryte przejście z maksymalną prędkością.
Cieszę się natomiast, że udało się to spotkanie zorganizować i potwierdzić przypuszczenia co do nowego oblicza scenariusza - bez samolotów patrolowych. W tym przypadku, zgodnie z oczekiwaniem SSK odgrywają znacznie bardziej istotną rolę i przy pełnym obsadzeniu (i bez drop'ów) mogłoby być bardzo gorąco w centralnej strefie, wewnątrz kręgu. Dlatego sądzę, że warto będzie kiedyś to powtórzyć.
Dzięki za grę, mimo niewielkiego udziału w rozgrywkę oglądanie warto było zobaczyć replay'a
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum