Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Bitwa była sroga. Połączone siły DW.PL oraz POLISHSEAMEN zmierzyły sie z klanem BETASOM.
Pięciu na pięciu.
Plan był prosty. Wstrzymujemy wyjście naszych sił desantowych do czasu odkrycia zamiarów przeciwnika. Grindler na wysuniętym posterunku ma koordynować ataki. Nasze 212 stki zajmują pozycję po przeciwnych stronach wyspy. Zaś moje LA oczekuje rozkazów na pozycji neutralnej.
Wszystko szło na początku dobrze. Oba Bergamini wyszły zgodnie z założeniem.
Po 30-40 minutach byliśmy na pozycjach, zaś ja mogłem się zanurzyć.
Przeciwnik także rusza, a my po analizie ich zachowań określamy ruch wrogiej grupy jako południowy w stosunku do wysp.
Ruszam do boju, by zająć pozycję od strony zachodniej.
Niestety neutralne Samadikuny, przestają byc neutralne i atakują Pinho. Pomimo wsparacia Grindlera i Jaszczi, tracimy ten SSK.
Coraz więcej wiemy o przeciwniku. Niestety celny strzał z wrogiej Lady topi Grindlera. Musimy sobie radzić sami. Jaszczi niszczy kolejne Samadikuny.
To samo robi strona RED. Pole się powoli oczyszcza. Chociaż kontaktów jest mnóstwo.
Płynę szybko na swoją pozycję. W międzyczasie Jaszczi walczy z wrogimi Udaloyami i próbuje wykryć okręty podwodne. Generalnie w nasze działania wkrada się chaos. Powoli zaczynam tracić orientację. Wykrywam Victora oraz Udaloya. Pokazuje mi się też Svierdlov. Wypuszczam torpedy. I staram się unikać wycelowanych we mnie, tym bardziej że gdzieś niedaleko mnie lata śmiglak.
Jaszczi tonie. Za to Pepe trafia i niszczy jednego Udaloya i uszkadza Svierdlova, który wyrzuci się na mieliznę.
Moje rybki płyną i trafiam - frachtowiec. Zatem kolejne - uszkadzam drugiego Udaloya, który jednak odpływa na NW. Wysyłam kolejną porcję, tym razem do Victora i niszczę ten okręt podwodny.
A potem słyszę pingi, gdzieś obok są torpedy. Nie wiem co się dzieje. Wszędzie wybuchy i chaos. Zwiększam prędkość, puszczam wabie i cisnę ile fabryka dała w reaktorze. Później okazało się że zupełnie niepotrzebnie, gdyż torpedy szły na Pepe, a nie na mnie.
Powoli bitwa cichnie. Podaję namiary na uciekającego Udaloya - jest bardzo daleko. Ale zgadza się to z pozycją widzianą przez Pepe. Jego harpoony dobiją wrogi krążownik. Ja zaś puszczam rybkę do rannego Svierdlova i ... zwiewam przed torpedami drugiego !!!
Jak mogłem go nie zauważyć. W ostatnich minutach Pepe obrywa torpedą od von Fausta, a ja topię rannego Svierdlova.
Podsumowując. Trzeba przyznać, że przegraliśmy. Z naszych okrętów ocalałem tylko ja. Zaś po drugiej stronie pozostały dwa SSK oraz Svierdlov. Tak więc tym razem MINOR VICTORY dla BETASOM. gratulacje.
Gra mi się bardzo podobała. Była dynamiczna, choć z moje strony bardzo chaotyczna. Jeszcze wiele muszę się nauczyć, gdyż zawiodła u mnie interpretacja sygnałów dochodzących do mnie. Z drugiej strony cieszę się, że mam nam swym koncie Victora.
Dzięki za grę i do następnego razu !!!
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum