Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#141 Wysłany: 6 Marzec 2017, 12:44
Oczywiście i zastosowaliśmy się do tychże wytycznych. Niestety skutek okazał się mierny. Coś innego musi być na rzeczy, a nie tylko nie trzymanie głębokości.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
O'Leary schował twarz w dłoniach i skrzywił się. Po sekundzie wrócił do powagi i powiedział:
-No to Ralph będzie miał używanie... "A nie mówiłem". Ehh. Cóż. Na razie nic na to nie poradzimy. - spojrzał do teczki - Co to ja miałem.... aha... Udało nam się ustalić, który pilot was zbombardował. Niestety, ale wychodzi, że miał rację was atakując.... Z raportu lotników. Złożyli ustną skargę na wasze zachowanie... Nic oficjalnego na szczęście. Niemniej mam nadzieję, że w raporcie opiszecie ten incydent? Czy uważacie, że lepiej tego nie ruszać?
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#143 Wysłany: 6 Marzec 2017, 16:16
Jakie zachowanie ?
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
-Zanurzony okręt podwodny, czający się na trasie, gdzie ma przepływać idący na patrol okręt podwodny, oczywiście. Nawet nadali do was ostrzeżenie o tym, że "czacie się na swojej drodze" i abyście uważali. Zalecali wam opłynięcie "was", abyście uniknęli tego waszego, japońskiego okrętu.... Ci Australijczycy zabezpieczali wam drogę, przez to zrzucanie na was bomb. Byli przekonani, że wam pomagają... A to dlatego, że uznali, że eskortowiec dalej was prowadzi i patrolowali "na północ od eskortowca".
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#145 Wysłany: 6 Marzec 2017, 17:13
Czyli jest po prostu był jeden wielki szum informacyjny. Z tego powinno dowództwo wyciągnąć wnioski, jak lepiej organizować wyjścia swoich okrętów w morze.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
-Jaki szum? Australijczycy spostrzegli czający się okręt podwodny i ostrzegli was, a potem zrzucili bomby. Dlatego proszę o opisanie dokładnie tej sytuacji w raporcie. Pozwoli to zobaczyć, co spowodowało ten incydent. Bo zapoznałem się z jedną stroną... I zastanawiam się, czy nie podkolorowali sytuacji na swoją korzyść.
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#147 Wysłany: 6 Marzec 2017, 18:06
Wkrótce przygotuje raport.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
O'Leary pożegnał się z Jackiem i odprowadził go do wyjścia, po czym upewniwszy się, że nie ma jego adiutanta powiedział ciszej:
-A jak było coś co by was nawet minimalnie obwiniało, to pomińcie w raporcie.
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#149 Wysłany: 8 Marzec 2017, 09:21
Raport z działań bojowych USS Gar 9/7/43 - 10/19/43
9/7/42
Wypływamy z portu. Kurs na Wyspy Salomona.
9/8/42
200 mil od bazy. Eskorta wraca do bazy. Przeprowadzono testy radaru SJ.
16:00 - 300 mil od bazy. Kontakt radarowy z samolotem. Zanurzenie na dwie godziny.
18:00 - Wyjście na peryskopową, zauważono samolot. Zaatakowani bombą głębinową. Brak strat. Po wynurzeniu przekazujemy informację do bazy o naszej pozycji i ataku na nas.
9/9/42
Kontakt radarowy. Powtarzamy procedurę. Zanurzenie na dwie godziny.
9/15/42
Otrzymujemy meldunek o problemach z torpedami. Decyduję o użyciu zapalników magnetycznych oraz zastosowanie offsetów na zanurzenie torped.
9/17/42
Kontakt radarowy. Napotkano mały konwój. Wystrzelono 3 torpedy do dwóch celów z małej odległości na namiary wg hydrofonu. Bez efektów. Ponowne zajęcie pozycji do ataku nieudane. Konwój poszedł na płytki wody obok Santa Isabel. Stracono kontakt. Wysłano informację do bazy.
9/18/42
Kontakt radarowy – samolot. Zanurzenie.
9/19/42
Otrzymujemy rozkaz by używać tylko zapalniki magnetyczne. Jest to zgodne z moim poprzednim zarządzeniem
9/28/42
Kontakt radarowy. Napotkano konwój przeciwnika. Podejście do ataku utrudnione ze względu na obecność osłony lotniczej wroga. Tracimy kontakt.
10/5/42
Napotkano konwój wroga. Frachtowiec i zbiornikowiec eskortowany przez kilka niszczycieli. Wykonujemy podejście i odpalamy salwę 6 torped z małej odległości wg namiaru na hdyro. Bez efektów. Lecz pozostajemy niewykryci. Polecam przestawić zapalniki w dziobowych torpedach na kontaktowe.
Podchodzimy do drugiego ataku. Kolejna salwa 6 torped. 2 lub 3 torpedy w celu. Frachtowiec (2000BRT) zatopiony. Prawdopodobnie przewoził amunicję. Zbiornikowiec uszkodzony. Silny kontratak eskorty – liczne przecieki i uszkodzenia kadłuba. Zniszczone radio. Uszkodzony zbiornik i silnik elektryczny nr 2. Dwóch rannych. Ekipa remontowa naprawia okręt. Kontynuujemy pościg by zatopić zbiornikowiec.
10/6/42
Ustawiamy się do ataku przed nadejściem świtu. Atak czterema torpedami. Zbiornikowiec zatopiony (10000BRT). Kontratak eskorty równie silny jak poprzednio. Po kilkugodzinnej ucieczce, gubimy przeciwnika. Kadłub mocno uszkodzony. Uszkodzone przednie wyrzutnie nr 2,4,6. Jeden z rannych marynarzy zmarł. Wracamy do bazy. Wrogi konwój został zniszczony.
10/7/42
Pogrzeb zmarłego marynarza.
10/17/42
Udało się częściowo zreperować radio i uzyskać kontakt z Brisbane
10/19/42
Powrót do bazy.
Raport sporządził:
Lt. Cdr Jack Karpinsky
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Ostatnio zmieniony przez PL_Cmd_Jacek 8 Marzec 2017, 20:26, w całości zmieniany 1 raz
27 październik 1942
To był dziwny dzień. Najpierw pojawiła się plotka o zdobyciu Midway przez Japończyków, a niedługo potem komandor porucznik O'Leary wezwał Jacka, cieszącego się urlopem, do siebie. Ponieważ do tej pory nie poruszył kwestii raportu, stało się niemal pewne, że chodzi o ten raport.
Gdy Jack dotarł do biura dowódcy, ten wyglądał raczej na przygnębionego. Zaprosił Jacka do środka, usiadł za biurkiem i podparłszy ręką czoło zawiesił wzrok na jakiś dokumentach. Wziął głęboki oddech i dość głośno wypuścił powietrze, wyglądając jak osoba, która nie wie, co powiedzieć. Wyprostował się, zamknął teczkę i smutnym wzrokiem spojrzał na Jacka, po czym powiedział:
-To niezręczna sytuacja. Myślałem, że może do niej nie dojdzie, albo uda się ją zakończyć tylko przenosinami w ramach flotylli, ale nic z tego. Byłoby to nieuczciwe wobec innych. Niestety, komandorze podporuczniku Karpińsky, nadszedł dla nas czas rozstania. Muszę was odesłać do Stanów, co czynię z ciężkim sercem. Choć bardzo chciałbym, to nie mogę was zatrzymać we flotylli. - rozłożył bezradnie ręce - Nic nie trwa jak widać wiecznie. Mogę mieć tylko nadzieję, że jeszcze się spotkamy.
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#151 Wysłany: 8 Marzec 2017, 12:55
A o co chodzi ?
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Komandor porucznik spojrzał na Jacka i powiedział:
-No, o fakcie, że nie możecie dalej pływać na Garze i muszę wam znaleźć nowy przydział. We flotylli musiałbym kogoś zdjąć z dowodzenia, a jesteśmy jedną z lepszych flotyll USA. No i zdjęcie kogoś dobrego z dowodzenia, aby umiejscowić tam innego kapitana, to nie jest najlepsze rozwiązanie. Myślałem nawet nad taką sztuczką, abyście sprowadzili tu ze Stanów nowy okręt, ale dowiedziałem się, że jak tylko ostatni T dotrze tu spod Wysp Gilberta, jest to praktycznie ostatnie uzupełnienie, na jakie możemy liczyć w najbliższym czasie, gdyż teraz będą "wymieniać" ostatnią z Filipińskich Flotyll na nowe okręty i wszystkie uzupełnienia dla południowego Pacyfiku będą szły do Fremantle. Jedyne, co mogę zrobić, to wysłać was do Stanów, co wiąże się z zakończeniem naszej współpracy, czego bardzo żałuję. Bardzo was lubię, świetnie się dogadujemy, ale co mogę poradzić. Siła wyższa.
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#153 Wysłany: 8 Marzec 2017, 13:49
Proszę jasno określić, dlaczego nie mogę pływać na lodołamaczu, znaczy się na USS Gar ?
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
O'Leary wyglądał na zaskoczonego.
-Nie czytaliście jeszcze tego? - powiedział podając Jackowi dokumenty, które czytał. Jack spojrzał na znajomą teczkę. Raporty o stanie USS Gar. Na wierzchu teczki leżał raport ze stoczni, datowany na przedwczoraj. Jack jeszcze nie widział tego dokumentu.
-Na ostatniej stronie - powiedział dowódca, ale Jack nie potrzebował tej wskazówki. Szybko przerzucił strony, na których pełno było wyszczególnionych usterek i awarii, aż dotarł do podsumowania. Z jednej strony było to zaskoczenie, ale z drugiej, rozmowa wskazywała na tą informację:
Cytat:
(...) Okręt przeznaczony do złomowania. USS Gar (SS-206) należy skreślić z listy okrętów w linii (...)
Imię: Marcin Pomógł: 13 razy Wiek: 43 Dołączył: 15 Lip 2007 Posty: 1878 Skąd: Gdańsk/Coventry
#155 Wysłany: 8 Marzec 2017, 15:41
[OFF Topic]
Finek zlomuje okrety jak leci. I w nagrode dostaniesz przydzial do jednostki testujacej torpedy jako pomoc dla Andrewa Kto wie czy i moj kapitan trafil tam przez przypadek
[/OFF Topic]
A teraz na powaznie. Co oznacza zlomowanie okretu? Jaki swieca sie te czerwone lampki? Ten schemat uszkodzen kadluba jest troche nie przejrzysty. Gasna zielone, gasna zolte potem zapalaja sie zolte z czerwonymi. Mozesz nam to dokladniej objasnic, prosze.
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#156 Wysłany: 8 Marzec 2017, 16:30
Czyli przymusowa przerwa . Trudno.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Gasna zielone, gasna zolte potem zapalaja sie zolte z czerwonymi. Mozesz nam to dokladniej objasnic, prosze.
Ależ oczywiście:
Kadłub to "baza" Wszystkie lampki = sprawny, naprawa niewymagana
Nie świeci któraś zielona = lekko uszkodzony, możliwa naprawa w czasie przepustki
Świecą żółte = poważnie uszkodzony, naprawa możliwa, ale zajmie trochę czasu
Świecą czerwone = kadłub ledwo się trzyma. Nie ma pewności, czy naprawa będzie opłacalna
No i są mniejsze systemy. Od nich zależy tylko czas naprawy, no i im więcej, tym mniejsza szansa, że przy "czerwonym kadłubie" będzie możliwa naprawa.
Więc:
Złomowanie jest wtedy, gdy świeci czerwona lampka na kadłubie i co najmniej 3 (w zależności od wagi, np. p-lotki praktycznie nie wpływają, a silniki już tak) systemy są "czerwone". Wide:
O'Leary wydawał się zaskoczony:
-Myślałem, że już wiecie. No i tak jak mówiłem. Jedynie nowy okręt w Stanach jest obecnie rozwiązaniem. Ale to jednocześnie będzie kończyć naszą współpracę, gdyż nowe okręty będą kierowane do innych flotyll.
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#158 Wysłany: 8 Marzec 2017, 21:31
Dziękuję Sir za współpracę. I do zobaczenia w lepszych czasach. Przenoszę się zatem do Stanów.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Patrol ten kończył karierę USS Gar. Po wojnie komisja Janac potwierdziła oba zatopienia z tego patrolu, zamykając karierę USS Gar na Fuso i 4 statkach handlowych o łącznym tonażu 18 000 BRT, pomimo większych zgłoszeń kapitana Karpińsky'ego.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum