Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
George Russell podczas patrolu treningowego, który odbyli w pierwszym tygodniu stycznia, kazał wydać załodze przepustki, a Jackowi zgłosić się do niego we wtorek 11 stycznia.
O umówionej porze, obaj dowódcy spotkali się i dowódca flotylli powiedział:
-A więc wracacie na front. Jak zapewne wiecie, waszym celem jest dotarcie do bazy we Fremantle, ale po drodze nasz dywizjon ma za zadanie zadać jak największe straty wrogowi. Ostatni okręt udał się do Fremantle patrolując w pobliżu Japonii. Co uważacie o tym obszarze? Czy wolelibyście udać się w inny obszar? W zasadzie poza obszarami w pobliżu naszych baz, to znaczy Salomonami i Morzem Jawajskim, mogę was wysłać w praktycznie każde miejsce. Nie mamy tylu okrętów, aby utrzymać ciągłe patrole w tych obszarach i na każdy z nich praktycznie mogę was wysłać... No, może jeszcze wyspy Gilberta bym odrzucił, no i Midway, czy Wake, bo to raczej zadanie dla tutejszych okrętów. To dokąd chcielibyście się udać, komandorze poruczniku?
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#2 Wysłany: 2 Kwiecień 2017, 16:08
Ostatnio bardzo dobrze radziłem sobie na Wyspach Salomona. Myślę, że ten trend warto utrzymać. Jeśli są jakieś rozkazy operacyjne w tamtych rejonach, to proszę mnie tam skierować.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
-Panie poruczniku, powiedziałem, że okolice Midway, Wake, Salomonów oraz Morze Jawajskie nie podlegają pod obszar, gdzie mogę pana wysłać. Salomony to obszar Task Force 42, do którego pan nie należy... więc przejście od jednego dowództwa przez dwa następne, to nie najlepszy pomysł. Wątpię, abym więc tam mógł pana wysłać.
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#4 Wysłany: 2 Kwiecień 2017, 20:04
No tak, nie zwróciłem uwagi. W takim razie wyspy macierzyste wroga byłyby bardzo dobrym celem.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
-Dobrze. Więc popłyniecie w ten sam rejon, co USS Haddock, pomiędzy port w Osace i Okinawę. Wyjdziecie w piątek, 15 stycznia, odbędziecie patrol pod Japonią i skierujecie się do portu we Fremantle. To długa droga i wiem, że patrol przez to będzie bardzo krótki, ale mam nadzieję, że owocny....
Japonia. Dość często stamtąd wracają uszkodzone okręty. Nie muszę wam chyba mówić, że tam wróg może być najsilniejszy?
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#6 Wysłany: 3 Kwiecień 2017, 08:58
WIĘC GO OSŁABIMY SIR !!!
Wyruszam zgodnie z rozkazem w piątek.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
XO spojrzał na rozkazy i na mapę i powiedział:
-Japonia? Nie moglibyśmy popłynąć, ciut bliżej celu? Na przykład Filipiny. Ale cóż... Rozkaz to rozkaz - wziął przybory nawigacyjne i zaczął skakać cyrklem po mapie. - Liczmy 200 mil dziennie.... Hmmm. Przy takim zużyciu mamy paliwo do około 7-10 marca.... Co celu dotrzemy w pierwszym tygodniu lutego... Zostaje nam około miesiąca minus... - tu spojrzal na mapę - Skipper. A którędy potem wracamy? Morzem Filipińskim, czy Morzem Chińskim? - powiedział skacząc cyrklem po mapie - W zasadzie długość trasy jest taka sama... 3 tygodnie... z zapasem. Tak więc dwa, góra dwa i pół tygodnia możemy spędzić pod Japonią. To jak robimy, skipper? Oczywiście możemy zyskać kilka dni patrolu, jak będziemy przez pewien czas płynąć tylko na jednym silniku. W końcu aby wyjeść wszystko, co nam dali musielibyśmy płynąć chyba dwa razy wolniej.
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#8 Wysłany: 3 Kwiecień 2017, 12:56
Wyspy macierzyste to doskonały dla nas cel. Uderzymy Japońców w podbrzusze, czego chyba nikt nie lubi.
Płyniemy, tak by 2 II być w obszarze patrolowania. Powrót do Fremantle przez Morze Filipińskie.
W drodze na patrol będziemy mogli przećwiczyć różne manewry, by załoga zgrała się w pełni.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Oczekiwanie na wyjście okrętu wydawało się wiecznością. Załoga była gotowa, okręt gotowy, ale nie mogli jeszcze wyjść w morze. Potężne pancerniki USS South Dakota i USS Indiana opuszczały właśnie port. Jack jednocześnie był zirytowany oczekiwaniem, jak i dumny. Oto rok temu widział leżące na dnie pancerniki, symbol dumy US Navy zamieniony w złom. A teraz oto US Navy wracała do gry...
Gdy oba okręty wypłynęły, Jack liczył na to, że i oni dostaną sygnał, ale znów tak się nie stało. Teraz w morze wychodziły niszczyciele.... a po nich znów lotniskowiec (Hornet)... i znów jednostki eskorty.
Wydawało się, że ta defilada nigdy się nie skończy. Wreszcie dostali sygnał z lądu, że mogą uruchamiać silniki, a wkrótce do okrętu podszedł eskortowiec, który miał ich odprowadzić na morze. Wreszcie, po długim czasie Jack wracał na linię frontu....
25 stycznia 1943, pobliże wyspy Wake
Ani pod Midway, ani pod Wake wróg nie posiadał chyba wystarczającej liczby samolotów do patroli, gdyż USS Tunny mógł mijać te wyspy bez większych problemów. I gdy wydawało się, że do Japonii mogą mieć spokój, jak niespodziewanie napłynęły dwie wiadomości. Pierwszą był meldunek od USS Hannock do dowództwa w Pearl mówiący o zauważeniu floty "3 pancerników, 4 lotniskowców i wielu mniejszych jednostek kierujących się na wschód" około 200 mil od Osaki. Ponieważ było to ponad 1500 mil od pozycji okrętu, nikt nie zwracał na wiadomość zbytniej uwagi. Jednak dowództwo miało najwyraźniej inne plany:
Cytat:
ComSubPac do Wszystkich Okrętów X Wszystkie okręty mogące wesprzeć operacje na Midway, mają natychmiast przerwać wykonywane operacje i zająć pozycje w odległości 400-500 mil na zachód i południowy-zachód od Midway (różowe pole na mapie - dop. Finek) X Flota Japońska opuściła Wyspy i kieruje się ku Atolowi X Przybycie Floty Japońskiej spodziewane jest 29-31 stycznia XXX
Ta wiadomość zelektryzowała wszystkich na pokładzie. XO zameldował:
-Skipper. To niecałe 500 mil od nas. Chyba powinniśmy się tam skierować.
-To chyba jest powiązane z tamtym.
Scott wzruszył ramionami:
-Skipper. My nic nie poradzimy. Co najwyżej opłyniemy Midway większym łukiem, aby nie wchodzić naszym w drogę.
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#11 Wysłany: 18 Kwiecień 2017, 09:25
Nadać do bazy, że przyjęliśmy rozkazy i kierujemy się na nową pozycję.
Zwrot na NE, idziemy poprzez DE11 do DF10 i patrolujemy linię DF10-->DF09-->DF08
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Okręt postawiono na nowy kurs, a XO zajął się obliczeniami. Wreszcie wrócił i zameldował:
-Skipper. Aby dotrzeć do Fremantle z pewną rezerwą paliwa, potrzebujemy z podanej pozycji, połowę zbiornika ropy. Zyskamy trochę względem poprzedniego patrolu, bo będziemy mogli płynąć "na przestrzał" prosto na Morze Filipińskie. Daje nam to 3 tygodnie patrolu pod Midway... Oczywiście wszelkie pościgi będą skracać ten czas, ale chyba to wystarczająca ilość... No i chyba jak pogonimy Japońców, ale zużyjemy za dużo ropy, to w Pearl nie obrażą się, że wrócimy po ropę, prawda skipper?
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#13 Wysłany: 18 Kwiecień 2017, 10:52
Obecnie priorytetem jest zabezpieczenie od zachodniej flanki naszych operacji pod Midway. Nie sądzę, by trwało to wszystko dłużej niż 3 tygodnie. Po tym okresie skontaktujemy się z Pearl Harbor i poprosimy o dalsze wytyczne.
Na razie skupiamy się na patrolowaniu powierzonego nam odcinka.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Na wezwanie z Pearl odpowiedział wraz z Tunny, tylko jeden okręt, który również należał do tej samej flotylli (a wiec też zapewne płynął do Fremantle). Tylko dwa okręty. Nic na to jednak nie mogli poradzić.
[post informacyjny, dalsze detale... jak wrócę do domu i ruchy tego OP zrobię ]
Był pochmurny dzień. USS Tunny patrolował wraz z USS Runner szeroki obszar wód. O rozmiarze tego obszaru najlepiej świadczył fakt, że dwa okręty dotychczas się nie spotkały. Z Midway dochodziły dobre wieści. Połowa atolu była odbita, a na drugą cały czas spadały bomby i pociski. Japończycy nie chcieli się jednak poddać. Gdy Jack odpoczywał w mesie, niespodziewanie przybył podoficer z wiadomością radiową:
-Skipper. Odebraliśmy wiadomość z Task Force 17. Są bombardowani z powietrza. Znajdują się około 150 mil na wschód od Midway.
XO zerwał się na równe nogi.
-150 mil? To ponad 600 od nas. Japońska Flota musiała nas minąć!
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#16 Wysłany: 19 Kwiecień 2017, 09:15
Niech to i oraz .
Zaznacz mi na mapie lub podaj nr, które to są pola ?
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#18 Wysłany: 19 Kwiecień 2017, 18:11
Nie do końca rozumiesz, biorąc pod uwagę zasięg lotnictwa. Wrogi zespół musi / może być tylko na polu gdzie jest TF ? Czy może też być na sąsiadujących ? (Tak jak to miało miejsce w Admirałach )
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
aaaaa.... Z jakiego dystansu mogą zaatakować?
Patrzy:
Teoretycznie.... a praktycznie.
Praktycznie to 0-1 pól, a góra 2. Teoretycznie... nawet 3-4. Z czego na 3 i więcej pól... to raczej by samoloty zgubiły się, niż znalazły cel lub lotniskowiec (własny).
Ale pamiętaj.... Ty dopłyniesz tam najszybciej za około 12-24h... więc cele mogą wówczas oddalić się... nawet o 2-4 pola.
W skrócie: Mogą być "wszędzie".
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#20 Wysłany: 19 Kwiecień 2017, 18:39
Idziemy w takim razie do DH09 poprzez DG10.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum